Skyline kontroluje odzieżowego Roya
Spółka podjęła się reanimacji firmy, której jednym z głównych wierzycieli jest Monnari.
Po Semaksie do portfela Skyline Investment, spółki doradczo-inwestycyjnej, trafiła kolejna firma z branży odzieżowej - Roy. Skyline kupił ponad 50 proc. udziałów w żywieckiej spółce za "symboliczne" 600 zł. - Mamy już kontrolę nad radą nadzorczą i przedstawiciela w zarządzie - mówi Paweł Maj, członek zarządu Skyline. Roy jest w upadłości układowej. - Chcemy zmienić warunki układu, by prawdopodobieństwo jego realizacji było znacznie wyższe - imówi Paweł Maj. Zależna od Skyline spółka Skyline Interim Management (SIM) już zaczęła pracować nad restrukturyzacją firmy. Roy jest winien wierzycielom kilkanaście milionów złotych. - Jednym ze znaczących wierzycieli jest bank, którego zaangażowanie w restrukturyzację zadłużenia jest kluczowe - mówi Paweł Maj. Drugim jest znajdujące się w upadłości układowej giełdowe Monnari. Spółka miała przejąć Roya - podpisała umowę w tej sprawie. Na akcje nowej emisji, stanowiące 51 proc. w podwyższonym kapitale Roya, miała wydać 1,7 mln zł. Do ich objęcia jednak nie doszło, bo nie zostały spełnione warunki zawieszające umowy przedwstępnej, a samo Monnari przestraszyło się pogarszającej się sytuacji finansowej Roya. Objęło jednak obligacje. W raporcie za IV kw. 2008 r. konieczne było utworzenie odpisu na 8,9 mln zł w związku z ryzykiem ich niewykupienia. W kwietniu 2009 r. złożono wniosek o upadłość Roya. - Jesteśmy po pierwszym spotkaniu z wierzycielem. Wierzymy, że uda nam się uratować spółkę - zapewnia Paweł Maj. Roy handluje odzieżą męską typu casual ze średniej półki cenowej w 17 sklepach pod swoją marką. Sprzedaje też kolekcje do sklepów multibrandowych, m.in. Royal Collection. - Nasza decyzja o zaangażowaniu w spółkę wynika m.in. z efektu synergii, jaki widzimy między tą spółką a Semaksem. Potencjał obu firm to m.in. 59 sklepów o powierzchni około 13 tys. mkw. Widzimy też potencjalne korzyści związane z możliwością łączenia zakupów produktów, towarów i usług oraz wymiany wiedzy i doświadczeń w zakresie zarządzania rozproszoną siecią sprzedaży - tłumaczy Maciej Komorowski, prezes SIM i jednocześnie członek zarządu Semaksu. Sam Semax czeka na zgromadzenie wierzycieli, które zagłosuje w sprawie układu. Sprawa przeciąga się, bo do listy wierzycieli zgłoszono protesty. - Nie stanowi to dla nas większego problemu. Semax operacyjnie radzi sobie coraz lepiej. Otworzyliśmy dwa sklepy, planujemy kolejne otwarcia -wyjaśnia Maciej Komorowski. Skyline nadal rozważa inwestycje w spółki z branży odzieżowej o rozproszonej sieci sprzedaży.