czytam ze RAFAMET cos tam sprzedaje do krain dzikich i pogańskich gdzie ludzkość nie zna nauki Jezusa i tak myślę jak wiele dobra mógłby uczynić pan prezes gdyby wraz z swoimi wyrobami posłał do nich naszych misjonarzy w celu nawrócenia pogan, tak samo to dotyczy innych miejsc - jakieś Tajlandie i Laosy to wszystko pustynie duchowe skąd wszyscy mieszkańcy jako nieochrzczeni muszą trafić do piekła, gdyby zarząd Rafametu skruszył swoje zatwardziałe serca i nawiązał współprace ze swoją parafia na pewno by to się dało zrobić a proboszcz odpowiednio by sprawą pokierował, no ale cóż-pozostaje modlić się o łaskę oświecenia Duchem Świętym dla prezesa i jego pachołków gdyż wszystkich onych zapyta Pan na Sądzie Ostatecznym ''coście zrobili dla chrystianizacji świata?'' ''niczego nie zrobiliście choć tak wiele mogliście '' potem Archanioł Michał swoim ognistym mieczem wskaże im drogę w czeluście i powie ''tedy idźcie tam dokąd posłaliście niewiernych''