Łączna moc elektrowni konwencjonalnych w Polsce to ponad 45 GW ale przy zapotrzebowaniu 20 GW system musi się ratować importem po wysokich cenach.
Dlaczego nie są uruchamiane jednostki za które spółki energetyczne dostają kasę ?
Dlaczego Polska płaci dwa razy za prąd. Raz importując go od sąsiadów a drugi płacąc górnikom za wydobywanie węgla którego elektronie nie spalają.
Układ dość dziwny i normalny za czasów poprzedniej ekipy ale nowi, kompetentni nie widzą patologii kosztującej miliardy rocznie ?
No chyba, że te 25 GW to jest w blakach których nie da się już uruchomić więc rząd jawnie okrada obywateli opłatą mocową.