Zamiast elektroniki i oprogramowanie weszli w kawalerki na wynajem? Licząc że w mniejszych miastach, to byłoby z kilkanaście unitów razy jakieś tam tysiąc pięćset, to daje ponad 20k zysku miesięcznie, ćwierć miliona rocznie, prezes sam by ogarnął więc niskie koszty, połowę przeznaczyć na dywidendę czyli wychodzi około 14gr na akcję, przy obecnym kursie to 5%. Resztę kapitału przeznaczać na zakup kolejnych kawalerek i z roku na rok wartość spółki rośnie, a nie spada jak obecnie przy zabawie w jakieś innowacje