Wytłumaczę Wam, jak dzieciom (tym, którzy może bez świadomości chcą kupić tego przekrętackiego śmiecia).
I nie, nie chcę kupić, nie naganiam, jestem już (na szczęście) byłym akcjonariuszem i więcej tego śmiecia nie ruszę i współczuję tym, którzy dalej tkwią z tym szajsem w portfelu, ale muszę ostrzec potencjalnych nowych akcjonariuszy. I nie, nie jestem dobrym wujkiem, który pisze, mimo, że nie ma akcji, po prostu dałem się nabrać, jak wielu i nie popuszczę złodziejom...
Otóż:
1. Przed złodziejskim rozwodnieniem i rozdziałem nowych akcji pomiędzy prezesa tej szajki oraz jego dwóch funfli z zarządu było 366 tysięcy akcji, które w szczytowym momencie po świetnych wynikach finansowych były warte po 24-27 zł sztuka i nikt za więcej nie chciał kupić.
2. Kapitalizacja wtedy wynosiła ~8-10 mPLN, czyli dla kupujących nieźle patrząc na wskaźniki...
3. Nagle z 0,37 miliona akcji zrobiło się 7,418 miliona akcji, a cała nowa emisja została rozdzielona pomiędzy zarząd i podmioty związane. Zwykły przekręt - wy#@$%#nie drobnych akcjonariuszy, nie wszedł żaden nowy inwestor, nie ma wpływu nowego kapitału.
4. Czyli każdy drobny akcjonariusz przez ten ruch został przez tą "emisję" pozbawiony co najmniej 19/20 swojego udziału w spółce, przyszłych zyskach, 19/20 ewentualnej dywidendy, itp.
5. Podejrzewam, że sobie panoczkowie wypłacą wcześniej, czy później rzeczoną dywidendę i musieliby w takiej sytuacji podzielić się kilkoma procentami z drobnymi akcjonariuszami, więc dopilnowali sprytnie, żeby ulica dostała mniej niż 1% ich szekli.
Wniosek jest bardzo prosty: 1 akcja jest obecnie rynkowo warta 1/20 tego co przed "emisją" minus dyskonto za brak zaufanie do spółki, m.in. za wynajęcie prymitywnych naganiaczy (Ekran, m4bfan). Cena emisyjna, którą panowie sobie wymyślili to 27 groszy za sztukę.
TAKŻE WYCENA RYNKOWA 1 AKCJI OBECNIE TO:
0,27 pln < x < 1,27, OBLICZONA JAKO 1/20 CENY PRZED ROZWODNIENIEM, A WIDZĘ ZLECENIA ZA KILKA PLN? WTF?
Ten przedział możecie sobie pomniejszcie o pewność, że jak już spółka zarobi, to zrobią znowu taki przekręt, żeby drobni byli pozbawieni jakichkolwiek perspektyw na zysk.