Te wszystkie info o porozumieniach w sprawie sprzedazy urządzen, o nawiązaniu wspolpracy itp to jakies mrzonki i niespelnione czyjeś marzenia. Czy chodzi o to , by czas ,,zmęczył’’ akcjonariuszy i obligatariuszy a nastepnie oglosic bankructwo i kupić firmę za zlotowkę?? Brak jasnych sformulowanych dzialan przez prezesa zarządu i timemingu.A swoją drogą czy pobiera wynagrodzenie i dalej robi straty. Prokuratura powinna się zając tym m.inn. w powiazaniu z ustawą o obligacjach
To majstersztyk przekrętu