przechylony, podtopiony z dzielnym kapitanem i przerażona załogą na złym kursie. Na pokładzie – inwestorzy, już w kamizelkach ratunkowych ale jeszcze pełni wiary, ze dopłyną do celu. Nieświadomi jak ta historia się kończy. I tylko KNF patrzy z brzegu, popijając herbatkę.