Prawda jest taka, że za wzrostami od 2,5 do 4,3 stał ktoś z dużą kasą. Nazbierał kilkaset tys. akcji w średniej cenie zapewne 3,0-3,2 i właśnie zrealizował zysk. Nie zrozumcie mnie źle, to jest dobra spółka i zapewne będzie rosła, ale po co czekać jak można zarobić dwa razy? To jest przykre, że drobni gracze są zdani na łaskę "grubasów rozgrywaczy". Ja osobiście myślałem, że będą podbijać, albo trzymać kurs do wyników kwartalnych. A tu taka niespodzianka. Z zysku 30% zrobiło się 3%. Dobrze, że chociaż straty uniknąłem. Ta giełda Nc to cyrk i nic więcej.