trzeba tylko zrozumieć że nie da się przeżyć życia na kredyt , jest to problem ogólnoswiatowy i bardziej upatrywałbym go w stanach a nie w grecji, ponieważ roczny budżet grecji w skali swiata jest nic nie znaczący tak samo jak Polski ........... sytuacja ma znaczenie dla zjadaczy chleba , ponieważ niektórzy bardzo to odczuja na własnej skórze czyt. grecy ... jeżeli rząd słońca peru sie nie opamięta razem ze skarbnikiem rostowskim czeka nas to samo co grecje jest to pewne na bank !!!!! u nas kasę tez wydaje się na lewo i prawo , wszyscy sa zadłużeni , nikt nie mówi o budżetach samorzadów woj, pow, gminnych gdzie skala zadłużenia sięga zenitu ! ale to wszystko pikus ..... stany i chiny to jest główny rozgrywajacy na rynku światowym i tylko od kondycji tych rynków zależy czy i my dostaniemy zadyszki
pozdrawiam