Niestety wszystko zaczyna przypominać tutaj słynny bazar Różyckiego w Warszawie. Weterani wiedzą o czym pisze, młodzież może poczytać w sieci. Radzę uważać na portfel w kieszeni. Casus Rafako, Krezusa i innych walorów niech Was czegoś w końcu nauczy zanim zostaniecie z traumą do końca życia i rozsypie Wam się świat, który z trudem zbudowaliście. A jak nie rozumiecie tego co napisałem to obejrzyjcie sobie Wielkiego Szu z genialnym ś.p. Janem Nowickim