Mija 8 dni od ogłoszenia wezwania i nie mamy stanowiska KNF odnośnie różnych cen wezwania na akcje, których parametry ekonomiczne są identyczne. Winno być chociaż stwierdzenie, że akcjonariusze muszą się z takim upokorzeniem pogodzić. Możliwe, że informacja o wezwaniu nie została przez KNF zauważona z powodu wąskiego gardła biurokracji. Trzeba jednak zauważyć, że były pociągnięcia na kilkaset tysięcy sztuk akcji i znaczna część free float została wyautowana przed zajęciem stanowiska KNF.
Skoro KNF nie jest w stanie szybko rozpatrzyć prostej sytuacji, więc powinna do właściwego czasu zawiesić transakcje. Cena wezwania kusi, aby sprzedać ze względu na zysk. Jednak nie jest tak. Tu mieliśmy bardzo wysokie ryzyko związane z tym, że firma zawierała coraz większe kontrakty, coraz większe obroty, a jednocześnie ponosiła straty(????) Dlatego każdy kto chciał zainwestować w firmę musiał zastanowić się nad czystością gry i ryzykiem z tym związanym. Dlatego zysk na wezwaniu w wysokości 35% nie jest właściwy.
Dlatego tak bardzo potrzebujemy stanowiska KNF odnośnie wyceny godziwej wartości dematerializowanych akcji imiennych w stosunku do akcji już zdematerializowanych. Ustawa tego nie reguluje.
Ale po co jest KNF?
Moje stanowisko jest wyłącznie indywidualną oceną i w żaden sposób nie może być traktowane jako wykładnia prawna lub ocena działalności ekonomicznej firmy. Nie mam upoważnienia do wystawiania takich ocen.