Eksperci: Polska gospodarka może zyskać na epidemii koronawirusa
Polska ma szansę na potencjalne zastąpienie Chin w wybranych obszarach
Globalnie działające korporacje przygotowują plany B i C, jak w przyszłości przeprowadzić stopniową relokację produkcji z Chin i część z nich patrzy też na Polskę, jako bezpieczną przystań - powiedział dr Marcin Piątkowski, wykładowca Akademii Leon Koźmińskiego.
Koronawirus uderza w dostawy towarów z Chin do Holandii gdzie jest główny hub dostaw lotniczych z Chin
Ekonomista Santandera Marcin Luziński stwierdził, że ekonomiczne skutki pojawienia się nowego szczepu koronawirusa w Chinach dla światowej gospodarki są wciąż trudne do oszacowania. W efekcie – jego zdaniem – trudno o wiarygodną ocenę pełnych implikacji dla Polski.
„Nasze obliczenia, zawężone tylko do bezpośrednich efektów zaburzeń w handlu Polska-Chiny, wskazują, że gdyby przestoje w Chinach zakończyły się w ciągu miesiąca, wpływ na krajowy wzrost PKB byłby praktycznie pomijalny. W skrajnie pesymistycznym scenariuszu, zakładającym całkowite i trwałe zablokowanie handlu z Chinami, polski PKB mógłby się z tego tytułu obniżyć o 1,5 proc. w skali roku” – napisał Luziński
– Koronawirus będzie miał duży wpływ na gospodarkę chińską, na polską w mniejszym stopniu – powiedział Piątkowski.
– W Chinach doprowadzi do spadku tempa wzrostu poniżej 6 proc., które było w tym roku planowane. Dla Polski ten wpływ negatywny też będzie, ale jego zakres zależy od tego, co z epidemią będzie się działo – dodał. Wykładowca stwierdził, że w interesie zarówno Polaków, jak i Chińczyków jest to, aby epidemia skończyła się jak najszybciej. Jak stwierdził, straty są póki co niewielkie.
#wieszwiecejPolub nas
Pakistan otwiera sektor energetyki. Wartość inwestycji – 100 miliardów dolarów
Profesor zauważył, że dziś branża automotive w dużej mierze polega na rynku chińskim, np. jedna trzecia globalnych zysków VW pochodzi z Chin.
– Więc to, co będzie się działo w Chinach, będzie miało wpływ na niemiecki import z Polski. Jednak można sobie poradzić z negatywnym wpływem kryzysu z koronawirusem na polską gospodarkę. Aby ograniczyć negatywny wpływ, możemy wtedy wesprzeć gospodarkę wydatkami publicznymi, dotując infrastrukturę, edukację czy służbę zdrowia – dodał. Polska jest jednym z głównych kooperantów niemieckiego przemysłu motoryzacyjnej.
Piątkowski odniósł się również do tego, że walka z koronawirusem powoduje przerywanie globalnych łańcuchów dostaw, co daje szansę Polsce na potencjalne zastąpienie Chin na wybranych obszarach. – Jest to możliwe i tak się dzieje, chociaż trzeba pamiętać o różnicy skali: chiński eksport jest 10 razy większy od polskiego – powiedział profesor.
– Teraz działające globalnie korporacje przygotowują plany B i C, jak w przyszłości przeprowadzić stopniową relokację produkcji z Chin i część z nich patrzy też na Polskę, jako bezpieczną przystań – dodał.
Jeśli by przeprowadził taką relokację to wPolsce potrzeba będzie olbrzymiej ilości pomieszczeń magazynowych na których największą kasę ciupie Marvipol .