Jest 5,4kk akcji, z czego ff to 4,4kk.
Główni udziałowcy mają zaledwie po 500k akcji.
W związku z tym, ktoś kto kupi zaledwie 500k sztuk, będzie miał takie samo prawo w głosowaniu akcjonariuszy.
A jeżeli ktoś kupi 2,7kk to przejmie tę firmę (i nie musi tego robić tylko jedna osoba). Dobrze wiemy, że wśród nas jest wiele osób dysponujących taką gotówką...
Do czego zmierzam? Ano do tego, że albo właściciele mają wiele ukrytych akcji na zaufanych słupach, przez co prawdziwy ff jest o wiele mniejszy i kwestią czasu jest napompowanie akcji w okolice 10-12zł., albo są oni tak nieodpowiedzialni, że w każdej chwili mogą stracić kontrolę nad firmą.
Nie chcę mi się wierzyć w głupotę właścicieli, więc...