Spółka dokonała sztuczki księgowej żeby wymazać stratę. To pozornie otwiera drogę do emisji akcji, ale to nie jest takie proste. Zresztą nie było o tym mowy.
Umowa z wierzycielami leży na stole i nie ma tam nic o konwersji długu. Jest po prostu spłata do 2036 roku. Gdyby ta umowa miała być odrzucona to od razu w pierwszym terminie, a tak, to pewnie dogaduja szczegóły.