Po pierwsze
Używałem i używam produktów Emolliere a raczej moje dziecko 10-letnie używa (jeszcze mam zapas). Stosunek jakości do ceny rewelacyjny (tańszy 3 krotnie od produktu konkurencji o identycznym działaniu - balsam do skóry atopowej)
Po drugie
sklep.emolliere.pl wyglądał znośnie, produktów niewiele więc było jasno i przejrzyście, czas realizacji zamówienia chyba 2 dni robocze, koszty prowadzenia sklepu niewielkie (prowadziła firma
link)
Po trzecie
Sama marka Emolliere zaczęła być już rozpoznawana w środowisku sieci i hurtowni farmaceutycznych, produkt oferowały największe internetowe apteki i sklepy o profilu kosmetyczno-higienicznym.
O co więc chodzi?
Dlaczego nie można wysupłać kilkuset złotych na opłacenie domeny i sklepu?
Dlaczego nie można wykorzystać rozpoznawalności marki?
Kto stanie się właścicielem marki po upadłości?
Kto stanie się właścicielem domeny po upadłości (sam bym chętnie ją kupił)?
Moim zdaniem ten biznes mógłby się kręcić. Wystarczyłby jeden magiczny element (nie kasa).
Niestety Samp nie był zainteresowany współpracą.