Nie wiem z czego się cieszycie ? z dywidendy ?
Są to wasze zamrożone pieniądze, przecież, to tak jak byś miał 100 zł i ktoś przyszedł do ciebie i zabrał 50 zł - potem oddał ci te 50 zł po jakims czasie i jeszcze kazał zapłacić od tych 50 zł podatek, taka okazja ?
brałem 2 krotnie ostatnio dywidende i zawsze byłe wściekły na tą sytuację.
Jedyna korzyść z takiej dywidendy to sprzedać akcje przed dniem nabycia do niej praw.
nie rozumiem czemu jest dywidenda odcinana od kursu - gdyby nie to, to rzeczywiście byłaby frajda :)
zgodzi się ktoś ze mną ?