Coś tu się chyba komuś pomyliło. Giełda jest po to by w dużym tempie wspólnie pomnażać pieniądze, a nie po to by szukać "frajerów". Tymczasem oni wolą nawet sami tracić niż oddać to co należy się mniejszościowym akcjonariuszom. Trzymają duże środki na lokatach oprocentowanych grubo poniżej inflacji. To jest chore. Jak w przyszłości chcą znaleźć kogoś do wspólnych interesów kto im zaufa bez podpisywania ton weksli? No chyba, że plan jest taki że reputacja się nie liczy.