wg ciebie, syfię na GCL.
Niby czym? Tym, że w odróżnieniu od ciebie przestrzegałem przed katastrofalnymi spadkami? I tak, od mojego pierwszego, ostrzegającego wpisu przy cenie 60 gr, spółka stoczyła się na prawie 10 gr. Ty w tym czasie, snułeś pie.rdoly o swietlanej przyszłości tego śmiecia. :)
To samo robisz tutaj, tylko teraz w drugą stronę. Jak już wspomniałem, goowno wiesz ale przez to powinieneś być szczęśliwszy. Bujaj się :)