Zrozumcie dlaczego shorty tak nachalnie naganiają i z taką nienawiścią odnoszą się do wszystkich morzących o wzrostach. Wytłumaczę to na akcjach CD. Dzisiaj kurs CD wzrósł o 0,18%. Jest to czwarta z rzędu sesja wzrostowa. Przyjmijmy że przez te 4 sesje kurs wzrósł o 5%. Jeżeli zainwestowałeś w CD 100k, twój portfel wyceniany jest o około 5k zł wyżej. A co dzieje się z shortami? Jeżeli zainwestowali w CD te nasze 100K zł zawierając transakcje na spadki w kontrakty terminowe to przez te cztery dni stracili nie te nasze 5 tysiaków ale razy 6-7 więcej, czyli są w plecy około 30k zł. Kontrakty rozliczane są po każdej sesji. Jeżeli wtopili te 30k to aby dysponować nadal tą samą ilością kontraktów muszą uzupełnić konto o te 30k. Rozumiecie już dlaczego tak was traktują i dlaczego naganiają do sprzedaży. Gdyby tak kurs wystrzelił no nie mówie na 300zł ale powiedzmy na 150zł nagle, to taki Piękny shorciarz gdyby nie zdążył zamknąć pozycji jest pozamiatany. To tyle.