Nie mażcie się, ludzie patrzą. To nie wina KNF, ONZ i kosmitów, każdy ma to na co zasługuje, to tylko wasza wina (no i Tuska). Nie było i nie ma obowiązku kupowania akcji Serinusa po 90 groszy gdy można nawet dziś kupić po 9 groszy w Londynie. Każdy inwestor ponosi skutki swoich decyzji i może mieć pretensje tylko do siebie, to podstawowa zasada inwestowania. A MOŻE WY JESTEŚCIE ZWYKŁYMI NIEUDACZNIKAMI? Może powinnyście służyć do mszy a nie inwestować? Moja rada, sprzedajcie po 90 gr. w Warszawie i kupcie po 9 gr. w Londynie. Będziecie mieć 10 razy więcej akcji i przestaniecie płakać.