Lubicie taplać się w błocie razem z trolem. Lubicie w dyskusję jałowe wdawać się. Wasza sprawa. Tak naprawdę NIC nie zależy od waszego strzępienia języka, wylewania żalów. Źycie spółki toczy się swoim torem. Jedynie wieczne ujadanie, służy straszeniu i chęci odbicia akcji w dobrej cenie. Mało osób się tu merytorycznie udziela. Akcjonariat przedziwny. Co mądrzejsi siedzą cicho, bo wstyd zamieniać słowo z tępą masą.