że to cwaniaczek. będzie pływał do pierwszej skuchy, a potem rynek mu się odwdzięczy. Pewnie w Amerze go tak nakręcili że takie numery można robić, a inwestorzy to prostacy i dawcy kapitału. Przyjdzie czas zapłaty. Co do płynności to ona odzwierciedla ogólną sytuację na rynku. Nie ma kasy, a resztki wyciągnie SP nowymi emisjami. tylko mocne fundamenty można teraz grać i raczej na zasadzie, że co kupisz to twoje przynajmniej na pół roku (ja tak teraz gram). 40 proc. dyskonto do ceny emisyjnej jest zaworem bezpieczeństwa do wyników. A jak będą dobre to pewnie i nam humory się poprawią. Co do samej spółki to myślę, że to kwestia czasu i wpadnie w kłopoty. wielu ludziom zaleźli za skórę.