Tyle pomysłów było, tyle nadziei, tyle obietnic i cały czas jest coraz gorzej. Coś zaczynali i zaraz to porzucali jak z tym handlem energią, z produkcją stelaży, z farmami. Dlaczego tak? złe planowanie, zła znajomość rynku, brak wyobraźni co do tego co się może stać? Po co jakieś kupowanie spółek w USA które nie działały, żeby je później oddać za małą część tego za ile się je kupiło. Pieniądze ze sprzedaży np Solarinova tak nietrafnie ulokowane jak w tę spółkę z USA.
Z kwartału na kwartał coraz mniejsza wartość firmy i coraz mniejsza aktywa. Zostali tylko z jedną wytwórnią jakiś prostych elementów do maszyn rolniczych. I tutaj też nie wiadomo jak będzie jak się policzy koszty energii elektrycznej czy całe te obciążenia związane z wchodzącym zielonym ładem. Na akcjach które kupiłem straciłem już ponad 90%. Nie wywalam już ich tylko dlatego że strata jest tak duża że nawet to co bym odzyskał to już niewiele. Wolę to trzymać w nadziei na cud. Ale tutaj nie zanosi się na nic pozytywnego.