2 miesiące temu stwierdziłem że w czasach kryzysu nie można polegać tylko na ogrzewaniu gazowym i postanowiłem zamontować kominek. Dzwonie do 3 kolejnych sklepów internetowych - zostały tylko najdroższe modele i to nie wszystkie. W takim razem zamawiam na allegro zamówiłem u pierwszego sprzedawcy - dzwoni, panie my tego kominka nie mamy będzie zwrot na konto albo 3 miesiące oczekiwania. Przyjąłem zwrot. Zamawiam u drugiego - też dzwoni - tego modelu którego pan zamówił nie mamy - ale że pan już zamówił dostarczymy wyższy model w tej samej cenie. Bo wie pan to nie jest tak jak kiedyś - wchodzę na magazyn i wybieram, takie czasy że biorę wszystko co producent ma aktualnie na składzie i tak zejdzie bo wszystko schodzi. Swoimi spostrzeżeniami podzieliłem się z znajomym, też ogrzewanie gazowe. On przyjął inną strategię, założył fotowoltaikę i myślał że kupi panele na podczerwień - ta sama historia co z kominkami, nie ma nic. Dlatego o następne wyniki jestem spokojny. Wszystko co służyło do ogrzewania innego niż węgiel i gaz schodziło na pniu.