Mam wrażenie, że to co się wczoraj działo na Rainbow, to nie była żadna reakcja na fundamenty, tylko efekt globalnej układanki – MSCI robi rebalancing, fundusze muszą przerzucać kapitał, więc część dobrych spółek oberwała rykoszetem. Rainbow z wynikami jak żyleta, a mimo to spadł, bo nie załapał się do karuzeli indeksów. Dziś może być dzień dużych przetasowań, wysokich obrotów, trochę chaosu i szarpaniny. Dzisiaj może pojawić się nawet 3 miliardy obrotu na WIG – to dużo. Pojawią się inwestorzy, którzy będą kupować niedowartościowane spółki ponieważ przesuną środki ze spółek CCC, Budimex, Millennium, które wchodzą do MSCI. Giełda to nie nagroda za dobre zachowanie.