Gracie na spadki kilka dni przed wynikami? Przecież jesteście pewni jak piszecie na 100% że będzie wielka strata i bankrut.
To przecież lepiej zagrać 30 minut po szacunkowych wynikach bo wtedy się wszyscy podłączą. A wy gracie przed, tracąc kasę.
BRZYTWA OCKHAMA mówi mi, że wbrew temu co głosicie codziennie na dziesiątkach postów, wasz cel i kierunek jest odwrotny.
Oczywiście zaraz mi wyjaśnicie, że dbacie o moje pieniądze, bo mnie lubicie choć nigdy nie spotkaliście i bluzgacie na mnie.
Dbacie na tyle, że prosicie mnie żebym wysypał z wami akcje, żeby spowodować lawinę.
Wystawiacie batony, a potem je chowacie. Piszecie dziesiątki postów, do ilu spadnie i kiedy. Piszecie że nigdy się nie mylicie. Siejecie terror.
Jak nie wychodzi, to piszecie, dzisiaj nie było terroru! Będzie jutro. I tak w kółko.
A tu boczniak z akumulacją. Wiecie że nie da się ukryć wzrostu wolumenu.
Już koledzy zauważyli akumulację Wyckoffa. I co dalej? Ile wam zostało czasu?