Zarząd Dębicy rozczarował PZU AM. Jesień będzie gorąca?
Błażej Dowgielski 07-08-2010, ostatnia aktualizacja 07-08-2010 08:36
Fundusze inwestycyjne z grupy giganta ubezpieczeniowego chcą, by NWZA Dębicy, które miałoby głosować nad powołaniem biegłego rewidenta, odbyło się znacznie wcześniej, niż proponuje zarząd spółki
Zarząd Dębicy kierowany przez Jacka Pryczka zwołał NWZA spółki na listopad, a nie, jak tego chciało PZU AM, na sierpień.
źródło: Archiwum
Zarząd Dębicy kierowany przez Jacka Pryczka zwołał NWZA spółki na listopad, a nie, jak tego chciało PZU AM, na sierpień.
+zobacz więcej
Ci, którzy oczekiwali, że zarząd Dębicy, odpowiadając na pytania funduszy z grupy PZU dotyczące relacji biznesowych między oponiarską spółką a firmami z grupy głównego akcjonariusza, Goodyeara, zakończy konflikt akcjonariuszy, mogą czuć się zawiedzeni.
Zdawkowe odpowiedzi
PZU Asset Management chciało się zapoznać z informacją na temat przychodów i zysków Dębicy ze sprzedaży do grupy Goodyear i firm niepowiązanych za ostatnie pięć lat. Domagało się również wglądu do faktur. Wszystko po to, by stwierdzić, czy obawy o zaniżanie rentowności Dębicy są uzasadnione. Zarząd odpowiedział tylko na część pytań, tłumacząc się tajemnicą handlową.
– Nie możemy być usatysfakcjonowani. Będziemy się domagać powołania rewidenta, który zajmie się zbadaniem relacji między Dębicą a Goodyearem– zapowiada Piotr Góralewski, prezes PZU AM. PZU AM wystosowało już żądanie zwołania walnego, w porządku którego znalazł się m.in. punkt o powołaniu rewidenta oraz zmiany w statucie oddające radzie nadzorczej kontrolę nad każdą większą transakcją z głównym udziałowcem. Fundusze chciały, by NWZA odbyło się na początku sierpnia.
Zarząd gra nie fair?
Tymczasem zarząd zwołał walne na 30 listopada, tłumacząc, że jest to bardziej dogodny dla akcjonariuszy termin. – Zwłoka nie jest niczym uzasadniona. Ponadto żądaliśmy zwołania NWZA w Warszawie, tymczasem odbędzie się ono w Dębicy – mówi Goralewski.
Kolejny zarzut to zmiana porządku obrad polegająca na wykreśleniu punktu dotyczącego udzielenia odpowiedzi przez zarząd na pytania akcjonariuszy. Jak informowaliśmy wcześniej, PZU AM przekonywało, że zarząd Dębicy celowo przedłuża udzielenie odpowiedzi na wspomniane wcześniej pytania, dodając, że zostały one mu przekazane jeszcze w maju. Prezes Dębicy tłumaczył, że było to spowodowane niedopełnieniem przez fundusze formalności.
Między innymi po to, by uzyskać odpowiedzi, PZU AM zdecydowało się zwołać NWZA. – Zwołane NWZA nie jest tym, którego żądaliśmy. Zarząd Dębicy nie wywiązał się z nakazanych k.s.h. obowiązków – mówi Góralewski, dodając, że PZU AM będzie się domagało zwołania NWZA zgodnego z treścią. W jaki sposób? Zwracając się do sądu rejestrowego, by ten je zwołał.
Prawnicy nie są zgodni
Wojciech Kozłowski z kancelarii Salans, reprezentujący spółki z grupy PZU, przekonuje, że zarząd Dębicy działał w sprzeczności z prawem, zmieniając datę, miejsce i porządek NWZA. Radosław Kwaśnicki z kancelarii Kwaśnicki, Wróbel i Partnerzy jest innego zdania. – Zarząd nie musi zwoływać walnego w terminie i miejscu żądanym przez akcjonariusza. Powinien mieć na względzie dobro wszystkich akcjonariuszy i wybrać najbliższy wygodny termin oraz najlepszą z przewidzianych statutem lokalizacji – uważa.
Zdaniem Kwaśnickiego zarząd nie złamał też prawa, usuwając z porządku obrad punkt dotyczący żądania udzielenia przez zarząd informacji. – Żądanie jest przywilejem akcjonariusza, z którego może skorzystać w dowolnym momencie walnego, bez konieczności umieszczenia w porządku obrad – mówi. Kozłowski ma odmienne zdanie. – K.s.h. jasno stanowi, że zarząd jest zobowiązany do udzielenia informacji, jeżeli jest to uzasadnione dla oceny sprawy objętej porządkiem obrad. PZU AM domagało się informacji odnośnie do polityki cen transferowych.
Od tych informacji może zależeć stanowisko akcjonariuszy w kolejnej z głosowanych na walnym uchwał, dotyczącej powołania biegłego rewidenta. Usunięcie wspomnianego punktu z porządku obrad nie tylko narusza przepisy prawa, ale stanowi też działanie szkodzące interesom spółki i mniejszościowych akcjonariuszy – przekonuje.
Jednak ja mam racje rozwiązanie będzie już teraz bardzo szybko, PZU już nie odpuści.
Uczciwa firma nigdy nie dopłaca do wyników spółki i podnosi jednego dnia dywidendę z 2,5zł do 4,5 zł na żądanie akcjonariusza mniejszościowego. Tak tylko robi firma która robiła przekręty zaniżając rentowność Dębicy.