❤️ CZYM JEST RAJD ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA I CO OZNACZA NIE TYLKO DLA POCZĄTKUJĄCYCH? ❤️ Koniec roku kalendarzowego to dla wielu inwestorów indywidualnych moment szczególny. Na przestrzeni lat okolice Bożego Narodzenia cechowały się pewną prawidłowością. Właśnie wtedy inwestorzy zwracają uwagę na tzw. Rajd Świętego Mikołaja, czyli moment potencjalnie wyższych stóp zwrotu. Przyjrzyjmy się, czego w tym szczególnym okresie spodziewają się uczestnicy rynków na całym świecie – również w Polsce.Czym jest Rajd Świętego Mikołaja?Rajd Świętego Mikołaja (znany także jako “efekt grudniowy” lub “efekt przełomu roku”) to nie pojedynczy dzień, a cały (sezonowy) trend wzrostowy na giełdzie w okresie od Bożego Narodzenia do Nowego Roku. W przypadku Rajdu Świętego Mikołaja możemy mówić o tzw. anomalii rynkowej. To właśnie wtedy inwestorzy odnotowują wyraźnie wyższy skok notowań (rzędu 1,3%), m.in. na głównych indeksach aniżeli średni wzrost w skali innych miesięcy.
Niektórzy analitycy zwracają uwagę, iż Rajdu Świętego Mikołaja nie można jednoznacznie określić w konkretnych ramach czasowych. Inwestorzy zgadzają się jednak, że na giełdzie (również tej w Warszawie) najciekawsze skoki notowane są
w okresie 5 ostatnich sesji na rynku akcji w grudniu i dwóch pierwszych w styczniu. Taką teorię wysnuł Yale Hirsch w 1972 roku, jednak to nie on jako pierwszy przyjrzał się fenomenowi Rajdu Świętego Mikołaja.
Temat Rajdu Świętego Mikołaja towarzyszy zarówno Wall Street, jak i innym rynkom światowym od ponad 80 lat. Po raz pierwszy “rajdem” określono tendencję wzrostową na giełdzie – używając indeksu Dow Jones Industrial Average – w roku 1942. Wówczas
Sidney B. Wachtel, ekonomista oraz inwestor i założyciel Wachtel & Co opublikował w "Journal of the Business of the University of Chicago" analizę skoków w okresie od grudnia do stycznia w latach 1927–1942. Pytanie jednak brzmi – czy rzeczywiście fakt takiej hossy akcji można traktować jako pewnik również w 2023 roku? Tutaj głosy są podzielone.
Rajd Świętego Mikołaja, czyli mit giełdy?Grudniowa i styczniowa hossa na głównych indeksach giełdowych jest rzeczywiście zjawiskiem, na które z ogromnym zaciekawieniem spogląda każdy inwestor oraz każde biuro maklerskie na całym świecie. Wśród inwestorów istnieją jednak głosy, iż rajdu nie można traktować jako “naturalnego prawa” rynku.
Każdy analityk rynku przyzna, że Rajd Świętego Mikołaja ma więcej ze zjawiska probabilistycznego (prawdopodobnego), a nie deterministycznego (pewnego, stałego). Tym samym inwestorzy nie mają do końca gwarancji – nie należy spodziewać się realnie wyższych stóp zwrotu w każdym możliwym scenariuszu. Słowem: myślmy krytycznie.
Na rynkach światowych mechanika Rajdu Świętego Mikołaja jest podobna. Głównymi powodami, dlaczego właśnie późny grudzień i początek stycznia stają się tak ciekawym momentem dla inwestorów to:
- straty podatkowe – często traderzy sprzedają akcje, które przyniosły stratę, przed samym końcem roku, aby optymalizować poziom podatku od zysków kapitałowych do zapłaty. Kupują inne, silniejsze walory, co prowadzi do przyspieszenia ich wzrostu.
- sezon urlopowy wśród brokerów – okres tuż przed Nowym Rokiem jest dla wielu pracowników funduszy inwestycyjnych momentem na wykorzystanie przysługujących im urlopów. Choć na pierwszy rzut może się to wydawać błahe, właśnie nieobecność maklerów przy biurkach powoduje, że duzi inwestorzy instytucjonalni zajmujący się tzw. krótką sprzedażą, pozostawiają w trybie czuwania algorytmy nastawione na inwestycje długoterminowe. To z kolei prowadzi do wzmocnienia portfeli inwestorów obserwujących takie spadki pozycji krótkich.
- kompletowanie noworocznych portfeli – okres końca grudnia to także moment polowania na prawdziwe okazje, a przede wszystkim – dobór pozycji do noworocznego portfela. W ten sposób już silne akcje mogą nabierać na wartości.
- dotychczasowe zachowania inwestorów – zjawisko pojawiło w dyskursie inwestycyjnym w 1942 roku i właśnie od tego momentu rynki coraz chętniej dają się ponieść emocjom. W przypadku inwestorów indywidualnych właśnie ten okres szczególnie zachęca do inwestowania premii z pracy, a dotychczasowe zachowania innych traderów tylko wzmacniają przekonanie, że właśnie późny grudzień oraz wczesny styczeń to moment szczególny. W tym kontekście możemy mówić po prostu o “samospełniającej się przepowiedni”
.
Przykładowe strategie inwestorów na Rajd Świętego Mikołaja
W przypadku Rajdu Świętego Mikołaja najbardziej powszechną strategią jest gra krótkoterminowa. Powód jest prosty – sam okres trwa wyłącznie tydzień. Jednym z przykładów jest:
1. Otwarcie pozycji kupna w pierwszym z ostatnich 5 dni grudnia.
2. Zamknięcie pozycji pod koniec drugiego dnia sesji Nowego Roku.
Profesjonalni traderzy stosują strategię tzw. DayTrading. Wówczas inwestorzy spoglądają na Rajd z jeszcze krótszej perspektywy konkretnych dni, a nawet godzin. W takich momentach często stosowana jest szybka analiza techniczna.
Tylko koniec grudnia? O “efekcie stycznia”
Tzw. efekt stycznia to zjawisko zbliżone do Rajdu.
Wówczas inwestorzy kupują papiery wartościowe jeszcze w grudniu, licząc na wzrosty styczniowe. Inwestorzy indywidualni z kolei otwierają w tym momencie nowe pozycje, budując noworoczny portfel inwestycyjny. Część z nich masowo sprzedaje również pozycje stratne w grudniu, aby szybko odkupić je właśnie w styczniu. Chodzi m.in. o wspomnianą optymalizację podatkową.
Efekt stycznia jest jeszcze bardziej losowy niż Rajd Świętego Mikołaja. Opierając się wyłącznie na przypadku giełdy warszawskiej, od 1991 roku takie zjawisko pojawiło się 13 razy. Co ciekawe, przypadek “zaprzyjaźnionego” z efektem stycznia Rajdu w polskich realiach trzyma się całkiem dobrze. Od 1993 roku do 2013 tylko czterokrotnie nie odnotowano wzrostu w okresie poświątecznym. Jednocześnie w tych samych latach 9 razy zaobserwowano spadki giełdowe w ciągu całego grudnia.
Niezależnie, czy mówimy o Rajdzie w przypadku inwestorów instytucjonalnych, czy inwestorów indywidualnych, pewien czynnik jest stały –
racjonalne i chłodne myślenie o tego typu anomaliach. Szczególnie początkujący inwestorzy mają tendencję do zbyt raptownego reagowania przy podobnych “okazach na gwarantowany zysk”. Ale zysk w przypadku Rajdu Świętego Mikołaja to nie jest pewnik.
https://www.pb.pl/czym-jest-rajd-swietego-mikolaja-i-co-oznacza-nie-tylko-dla-poczatkujacych-1179525