Ostatnie tygodnie/miesiące dla Onico to najgorszy okres w historii spółki:
- banki oraz obligatariusze zarządali zwrotu pieniędzy ze względu na trudną sytuację finansową spółki
- z tego powodu od lipca spółka nie prowadzi działalności handlowej
- inwestorzy, którzy wcześniej teoretycznie mieli pojawić się w spółce - zrezygnowali
- zarząd spółki złożył warunkowy wniosek o upadłość
- na dzisiaj spółka nie ma zarządu. Wszyscy porezygnowali, włącznie z panem Mariuszem Wilkołaskim, który był wcześniej księgowym i prokurentem w spółce
- nieznany jest los Onico Oil - ostatniego przynoszącego zyski aktywa
- bank ING przejął paliwo warte 90 mln, czyli ok połowę zapasów
Pojawia się więc pytanie - Czy może być jeszcze gorzej w Onico?
Okazuje się, że tak. Co będzie, jeżeli się okaże, że:
- inwestor branżowy zrezygnował albo wcale nie było inwestora. Umowa zawiera warunki wyłączające, a co jeżeli nie zostaną one spełnione i do przyżeczonej umowy sprzedaży akcji nie dojdzie?
- KNF/GPW zawiesił notowania, bo spółka nie ma zarządu. Takie przypadki zdarzały się w historii GPW/NC. Ostatnio tak się stało z notowaniami Unified Factory
- sąd nie otworzył postępowania restrukturyzacyjnego tylko upadłościowe?
itd.