Dębieńsko to blamaż Bena, dlatego zmienił nazwę spółki.
Wystarczyło zainwestować mniej niż 100 mln $ by zarabiać na złożu z zasobami wartymi 10 mld $.
Prawda jest taka, że Ben i spółka to lebry.. Nie mają pojęcia o górnictwie dlatego spółka nigdy niczego nie wydobędzie.
Co do złóż w Niemczech, skoro przez rok spółka bada próbki supernowoczesnymi technologiami i uzyskuje wyniki takie jak w dokumentacji geologicznej sprzed 100 lat, to na co tu liczyć, na złotego kloca?
Tannenberg to kolejna lipa.
Za rok pojawi się inna koncesja i Tannenberg zostanie zapomniany tak jak koncesje na Grenlandii, czy Dębieńsku.