Wg mnie na papierze spółka wygląda dobrze (na pewno nie gorzej niż wiele innych spółek), a cena leci na pysk, wczoraj znów -10%. Znów te mityczne automaty i uwalanie kursu? Ale pod co? Zwykłe przejęcie akcji od wystraszonej ulicy czy może coś grubszego, np. przygotowanie do zdjęcia spółki z giełdy? Jak uważacie, co tu się dzieje i co może się dziać w perspektywie najbliższych lat?