Szanowni koledzy i koleżanki też,
Ponieważ nikt z wyjątkiem mr.kuchara nie zabiera tu głosu w sprawach merytorycznych, pozostaje mi sprowokować co poniektórych do wypowiedzi odnośnie GTC przypominając jedynie hajterom, że Chodzika Księżycowego pożegnaliśmy już zdecydowanie i wracać w tamte czasy nawet nie wypada.
Popatrzyłem na wykres, pogadałem z kim trzeba, ucho przystawiłem tu i tam i oto teraz jak zwykle podam wam na tacy moi drodzy rodacy wszystko, co chcielibyście usłyszeć i to czego usłyszeć nie chielibyście również.
Sprawa z GTC wyglada tak, że spólka potrzebuje kapitału jak ja powietrza, w związku z tym ponownie poprosi o zrzutke z prawem poboru i tym razem kasę dostanie. Miejmy nadzieje , że nowy prezes wykorzysta te pieniądze lepiej niż stary prezes. Pod tą kasę wezmą nowe kredyty i zadłużą się na maksa.
Kupią to, co chcieli kupić, a co w ich mniemaniu będzie nie do kupienia za kilka miesięcy. Ta śpiewka obija mi się o uszy za każdym razem jak słyszę refren, ale co tam niech będzie. Akcję nowej emisji będą nieznacznie tańsze niż cena rynkowa w momencie podjęcia tej decyzji. Ostatno ci z za wielkiej wody nachapali się do syta jak co poniektórym to i owo pękło na skutek odpisów księgowych, które jak wszyscy wiemy nie mają nic współnego w wypływem gotówki ze spółki.
Tak więc to co było latającymi pakietami, znalazło się w mocnych rękach, które to są znacząco zaangażowane pod brodę a może nawet po uszy. Dlatego też jestem przekonany, że ostateczne dno w perspektywie dwóch lat mamy poza sobą a wszystko co może nas złego spotkać to testowanie tego i owego.
W połowie roku, spółka powinna dostać pozwolenie na budowę, które jak mniemam potrzebuje jeszcze jednego małego papierka do kompletu. Od razu zaczną budowę pierwszej z dwóch galerii w Warszawie, bo na to kasa już czeka odłożona.
Patrząc na wykres ostatnich wzrostów w perspektywie 60 minutowej możemy dostrzec impuls wzrostowy o budowie klina. Po nim mamy nowy szczyt zrobiony trzema falami, co wskazuje na korektę pędzącą jak zakładał mr.kuchar. Drugą możliwość stanowi korekta nieregularna, która lepiej by było, gdyby nie było, co by być miało.
Wiem co powiedziałby Chodzik Księżycowy, ten wólkan namietności. Powiedziałby kupujcie GTC z ceną docelową dwucyfrową.
Ja jednak jak wiecie dalece spokojniejszy muszę być, trzymam nerwy na wodzy, aby podczas podawania kawy oko mi nie drgało.
Kamerdyner Profesora