Dzisiaj na fixingu zaistniała ciekawa sytuacja.Po prawej stronie ktoś wrzucił 4500 sztuk PKC co zdołowało TKO do 2,00-2,02. Po chwili po lewej stronie ukazało się 14000 też PKC, co zawyżyło TKO do 2,70. Ten po lewej szybko się wystraszył i wycofał swoje 14000 sztuk. Myślałem, że dokupię taniej, ale ten po prawej też uciekł kilkadziesiąt sekund przed końcem konsultacji.
Cała sytuacja rozbawiła mnie.
Wskazuje to na debilne zagrywki mające nastraszyć innych akcjonariuszy przez spekulantów. Wygląda to jakby dzieci "specjalnej troski" dorwały się do pieniędzy i zamiast w Monopoly postanowiły zagrać na giełdzie.
A może to demonstracja siły (prężenie muskułów)?
Szkoda tylko, że odwagi zabrakło temu po lewej i po prawej stronie.