Co my tu mamy?

2 Dygresje
Nie wiem jaki fund ,czy moze pare/ paru chlopakow ,chociaz mam ( intuitywne) wrazenie ,ze to BOS wlasciwie juz
HISTERYCZNIE przy pomocy algorytmow stara sie nie dopuscic do juz wczoraj ustalonej ceny zjazdu na 85.
Wyskakuja z kapci zeby nie stracic kontroli. Jaka za ty stoii strategia ? nie wiem. Troche zamieszania wprowdzic, zeby leszcz sie czul
niepewnie? Zeby troche dobrac? W kazdym razie ONI chca dac sygnal do wzrostow i pokazac kto tu rzadzi. Poniewaz
ulica i tak sie przyglada i nie kupuje widzac takie gierki, nie specjalnie ma im kto zagrozic. Teoretycznie mogliby rowniez Francuzi zagrac w te gre ,zeby jeszcze dobrac.
Poniewaz jest to tak przejrzyste ( wycofany popyt, ktory tez oni ustawiaja dlatego na symbolizujacych popyt/podaz belkach po
krotkiej fazie wyczekiwania robia klik i prawie cala belka popytu znika. Prosta i funkcjonujaca sciema)
raczej nie martwie sie o wzrosty. Nastapia z przesunieciem. Na tym papierze zobaczymy to czesciej.
Nie zdziwilbym sie , ze wyniki jezeli np. to BOS troche pokrzyzowaly im szyki.

Dygresja 2: Facet od Bosia ,ktory napisal dzis komentarz mial niezlego w..wa . poniewaz przyznac ,ze ich prognozy byly
ostro nietrafione , boli. Tak troche jeczal, jakby chcial powiedziec " no co ! skad mialem wiedziec, ze rozlicza (a m wolno im lege artis) na raz caly przychod za 3 lata kontraktu w I kwartale.
W ogole ten tekst jest taki infantylnie rozzloszczony..." nie maja prawa miec dobrych wynikow dopoki my BOS tego nie przepowiemy"