Szanowni, z całym respektem dla menadżerów/ Fąfara i Staszak / na obecną chwilę ciśnie się pytanie?
Czy Ci ludzie mają coś do powiedzenia w sprawie przyszłości Energi. Odpowiedż nasuwa się sama- jak by mieli
to by powiedzieli. Resztę możemy dośpiewać sami. Nie mają bladego pojęcia co dalej. Swietnie funkcjonują w systemie wójta. Trochę im krew psuje konieczność wykonania wyroku sądowego. Obydwaj / bo chyba działają zgodnie /
przypominają niezdarne kucharki próbujące powstrzymać kipiący z garnka makaron. Włąśnie w tę kipiącą substancję
niezachwianie wierzę. To musi wykipić , gdyż zmieniają się okolicznośći polityczno - biznesowe.
Gdyby działalność tych menadżerów nie była niechętna mniejszościowym to mogli by chociaż wybełkotać w Espi,
że pracujemy, analizujemy ,oceniamy, są trudności ,ale dążymy do rozwiązania problemu. Wszędzie w tych bełkotach powinni podkreślać podmiotowość Energi,a nie ukrywać ją w eufemiżmie .-..grupa Orlen. Dlatego nie czekam już czy Fąfara coś powie.Czekam aż makaron wykipi.
Pozdrawiam.