Jedna wielka spekulacja... Jak zawsze od lat. Setki sesji spadków/stagnacji pod rząd, potem skok na miesiąc-dwa i znowu spadek. Tutaj nigdy nie było podstaw realnych do wzrostu. Jedynym sukcesem Carslona jest to, że jakimś cudem w ogóle jeszcze istnieje. Udziałowcy przewalają między sobą akcje i bawią się w spekulacje. Być może jest im to w jakichś celach obecnie potrzebne (nie pierwszy raz), ale nadal widać po transakcjach podejrzane ruchy. Akcje chodzą po 15 zł, widełki zamykają się na 17zł, których kurs danego dnia nie widział i nagle pojawia się zlecenie PKC na kilka tys. sztuk akcji i zostają w moment zrealizowane, chociaż jeszcze przed chwilą nie było ofert sprzedaży więcej niż kilku akcji. To nie są działania zwykłego kowalskiego, który szuka inwestycji. Po prostu w jakimś celu windują cenę kupując i na zmianę sprzedając między sobą akcje. Współczuje tym co to teraz próbują kupić i gratuluję tym, którzy mieli trochę zachomikowanych, mają swoje 5 minut.