Właśnie tego brakowało w poprzednim Drifcie - fabuła, postacie i otwarty świat. Odnoszę wrażenie, że ostatnio mało wychodzi takich gier. Panie Wątrucki, oby tym razem nie był to jakiś tam ciekawy średniak, a coś co chwyci za serce i pochłonie gracza.