To tak dla przypomnienia... Od początku roku z funduszy w rynek poszło prawie milion sztuk (prawie 5%). Od absolutnego dołka na 36gr kurs odbił dwu i półkrotnie, a poza Matrixem, który się wysypał z jego 20-30k i Laszką (około 5k) w zasadzie nadal nie ma podaży (popytu też w zasadzie nie ma nie licząc modmota w piatek i kogos kto delikatnie zbieral po 74-75 z lewej strony w ostatnich tygodniach, ale to zupełnie inna historia). To powinno dawać do myślenia. O ile jeszcze jak leciały zlecenia na 500 czy 1000 sztuk to można było przypuszczać, że ktoś sprzedaje, to dołowanie po 10,20, czy nawet 100 sztuk jak dziś budzi już po prostu niesmak, a już ta jedna sztuka którą chcieli na koniec zwalić kurs na 78gr to było po prostu żenujące. Z drugiej strony rodzi to optymizm. Do ceny 3zł w arkuszu zleceń mamy mniej niż 60 tysięcy sztuk. To trochę jak spacerowanie z zapaloną zapałką w prochowni, wystarczyłaby iskra.