3 miesiące temu, 13 października był dołek na WIG. Od tego czasu indeks zyskał jakieś 30%. Niecały tydzień przed tym dolkiem mial debiut LTM. Jak ktos w to wlozyl kase, nie tylko stracil 60%, ale jeszcze nie załapał się na być może poczatek "pokoleniowej" hossy. Czyli ci, co wierzyli Albertowi we wzrosty gpw, ominęli ich najlepszy fragment. Ogarniacie to?