Muszę się wyżalić i ostrzec innych inwestorów.
Miałam spory pakiet , średnia 0,29, najpierw sprzedałam część po 0,32, bo juz cierpliwości mi brakło, urosło do 0.53, niestety zwyciężyła chciwośći i chęć posiadania większego zysku, ostatecznie gdy zaczęło spadać sprzedałam po 0,42. Podobnie zrobiłam na tauronie. Gdyby nie moja chciwość , byłabym nieźle zarobiona. Z kolei na innej spółce, którą mam od 5 lat straciłam cierpliwość i sprzedałam z dużą stratą , po czym za kilka dni kurs wystrzelił. Jak żyć??? Czy ktoś tez popełnia takie błędy?