Najbezczelniejszy rabunek w historii GPW . Ciekawi mnie reakcja funduszy . Kupowały w 2011 po 52 PLN , a jeden dokupował i ma średnią ok. 60 PLN. W 2011 przychody firmy 300 mln , obecnie 1500 mln . Początkiem tego roku analogiczna firma z krajów bałtyckich Magnetic MRO kupiona przez Chińczyków za 43 mln EUR - a jej obroty 70 mln EUR . ASG ma obroty 350 mln EUR , mimo , że nie w pełni konsoliduje Indonezję - wykazują mimo pełnej operacyjnej kontroli 49% udziałów, po zwiększeniu ostatnio o 24% . 100% i skokowy wzrost przychodów to kwestia chwili zapewne . I za to wspaniałe ASG oferują 27 mln EUR... De facto, do realnego kupienia jest ok. 1 mln akcji - 3 fundusze ( NN, Aviva , Aegon ) plus paru drobnych . Cztery złote drożej - 1 EUR to wydatek 1 mln EUR więcej na przejęcie . Ile jest warta reputacja koncernu , który ma globalne ambicje ? Przecież główny udziałowiec iest prezesem - będzie musiał odnieść się do wyceny na dwa dni przed rozpoczęciem przyjmowania zapisów . To nie jest wezwanie ludzi z zewnątrz . Czy naprawdę są w stanie sprzedać reputację od lat budowanej firmy za milion czy dwa miliony EUR-o ? Przecież jacyś przyszli partnerzy biznesowi to wyszperają po latach , to może kosztować niewspółmiernie więcej . Od lat , nawet , prowadząc rekrutację pracowników spółka z dumą powoływała się na to , że jest spółką publiczną od 2011 notowaną na GPW . A w 2011 sprzedaliście 25% akcji . To 75 % mieliście od zawsze , już wtedy był ten plan ? Tak się niegodzi firmie o globalnych ambicjach . Od Anglii przez Niemcy do Indonezjii . Od Moskwy do Irkucka....Z wielkimi Chińskimi planami .Jestem głęboko rozczarowany , zwłaszcza w świetle błyskotliwych artykułów , które pisywał Pan G.Z. na stronach spółki.To tak nie pasuje do siebie , jaka jest prawdziwa twarz ASG ?