Tym razem trochę mniej żartobliwie.
Nieoficjalna informacja jest taka, że jeden z akcjonariuszy spółki, który zresztą brał udział w dyskusjach na tym forum rozstał się z życiem (nikt nie twierdzi, że to z powodu tej spółki czy w ogóle giełdy).
Niemniej jednak rodzina zamierza sprzedać wszystkie jego aktywa, a jest to w przypadku Vision ponad 1 milion akcji. Co to zrobi z kursem, lepiej nie myśleć, jeśli zostanie to rzucone w pojedynczej transakcji. Dobra informacje jest taka, że sprzedaż nie może się odbyć od razu, trzeba czekać na jakieś orzeczenie sądu dotyczące spadku czy coś w tym rodzaju, bo pełnomocnictwo do rachunku wygasło po śmierci.
Proponuję aby fanboje spółki donieśli na Bocianią takie pytanie: Panie Maria, jak się z tym czujesz? Tak samo jak i wcześniej, nie?