Wytłumaczcie mi czym kierowali się anale BZWBK wprowadzając Westę na GPW w 2011 po 12pln. Ja wtedy zapisałem się i objąłem spory pakiet, który po kilkunastu dniach oddałem z 10% stratą. Dzisiaj postanowiłem wrócić na tą spółkę, ale nurtuje mnie ta duża dysproporcja ceny. Czy ustalając ją anale działali z premedytacją na szkodę akcjonariuszy, czy też przez ten czas zaistniały ważne czynniki uzasadniające obecną cenę. Powiedzcie jeśli wiecie zanim zakupię spory pakiet!