Tylko oto, żeby robić. Na tym (między innymi) polega (niestety?) innowacyjność w dzisiejszej branży gier. Pierwsze projekty powstają po to by przekonać sąd do emisji a nie po to, żeby były rentowne ze sprzedaży czy dobrze służyły doświadczeniu. A jak jest emisja to już jest ok bo przedsięwzięcie zarobiło zanim na dobre powstało. No ale przecież "nie sposób wycenić potencjału" przecież "rynek gier to miliardy". Clash II jest robione na gotowym silniku Unity (można mieć za free) ale mimo to PBG sprzedaje "zasoby programistyczne" tej gry innej spółce która "robi" grę o Chrobrym (czyt wzięła dotacje i teraz chce się wywiązać klonem Clasha II). Nakładów na marketing praktycznie brak (serwer na discord to bardziej platofrma do raportowania błędów i antyreklama gry a na fb marazm). Jeden naganiacz stwierdził tu, że kompletny brak zainteresowania na steam jest ok bo to oczekiwana odpowiedź rynku :) i teraz w oparciu o nią po (ok 4 latach) mogą wziąć się do pracy. Oczywiście na wahaniach kursu też można zarobić ja jestem pod dużym wrażeniem że to jest po 0,54 i każdemu kto zarobił gratuluję bycia innowacyjnym w branży gier, zarządowi też.