Witam. Mam problem z jednym z banków. W sierpniu zakupiłam telewizor na raty. Pierwsz płatna do 5.10.2010r. Zaczęłam spłacać raty wcześniej tj. 16.09.2010r przelewem przez internet. Następną 2.11.2010r. W sumie zapłaciłam 6 rat. Zadzwoniono do mnie z banku z działu windykacyjnego, że zalegam z płatnościami. (Przefaksowałam im 6 wpłat). Podobno nie wiedziano jak zaksięgować pierwszą ratę i księgowość mi zwróciła przezkazem pocztowym na początku listopada. Jednak pieniędzy nie otrzymałam. Na poczcie też sprawdziłam czy był taki przelew. Jednak wszystko wskazuje na to, że te pieniążki gdzies zginęły, bo na poczcie nie było takiego przekazu. Złożyłam reklamacje do banku. Czekam już przeszło 2 tygodnie i nadal jestem w BIK-u że jestem nierzetelnym klientem , mimo że prosiłam ich o aktualizację moich danych w BIK-u.
W związku z tym mam pytasnie : Jak długo bank może mnie zbywać i jak mam im udowodnić, że nie zalegam z żadnymi płatnościami i jak długo będę figurowqać jako klient nierzetelny?