Keszuję teraz jedną inwestycje, zysk ponad 100%.
Dwie zostawiam mimo 100%, bo liczę na 200-400%.
Nie obchodzi mnie czy dwa lata, czy trzy a nawet więcej.
Papiery leżą na rachunku i dojrzewają.
Przyjdzie czas na Cargo.
My mamy inny cel nadrzędny.
Ty się zastanów nad swoją strategią, tak życzliwie Ci powiem.
I nie chodzi mi głównie o to że moczysz.
Może warto zrezygnować z pełnego etatu tutaj i na giełdzie?
Dorosłeś do tego?