Panowie, prośba o merytoryczną podpowiedź, bo od kilku tygodni nurtuje mnie ten BlackPoint ... Oni są moim zdaniem dobrą relacją obecnej ceny akcji do perspektyw wzrostu w dłuższym okresie.
Spółka stabilna, nie generuje strat, rozsądnie nie przejedli zysków tylko zabezpieczyli kolejne miesiące i nie jest wydmuszką jak covidowe wydmuszki, czy canabidowe .... pewnie wiecie jakie mam na myśli (....tak te co mają dziesiątki lub setki mln strat za 2019 ... a kursy okresowo i tak szły bardzo w górę)
W IV kwartale BlackPoint wrócą pewnie do pierwotnej kondycji. Może i mega zysków za 2020 nie będzie, ale .... będzie stabilny wzrost akcji przez kolejne lata. Podsumowując, BlackPoint to dobra spółka do długookresowego trzymania.
Równie dobrą perełką jest spółka TaxNet. Nie będzie tutaj mega wzrostów, ale nie powinno być jakichś cyrków, że w ciągu dnia spadki kosmiczne jak na wydmuszkach ze stratami
Na takich spółkach pewne jest, że się nie straci, a mogą tylko rosnąć (szybciej lub wolniej z uwagi na dzikie czasy w jakich żyjemy).
Wiecie co mam na myśli? Tego typu mocno oparte na rynku spółki zawsze się obronią. Podpytuję, bo mam trochę nabrane sprzed kilku mc, ale ostatnio dobierałem podczas koronawirusa
Od razu mowię, że w spekulacje bawię się okresowo na innych dwóch spółkach, ale BlackPointa razem z kilkoma innymi spółkami inwestuję długookresowo.
Jestem półamatorem, stąd też prośba do ludzi dobrej woli/bardziej doświadczonych giełdowiczów o poradę, czy ktoś myśli podobnie jak ja?