Romualdo "Rambo" miał dobrać się do tyłka byłemu prezesowi, ale widać na razie PinoKKio może sobie spać spokojnie, razem ze swoją spółdzielnią. Być może jednak ostatnie działania świadczą o przygotowaniu OBSZERNEGO wniosku przeciwko brodaczowi, a być może jest to wielkie NIC a kara KNF jeszcze bardziej pogrąży spółkę. To jest okres budowania wiarygodności nowego prezesa.