Przychodzi facet do baru i zamawia setkę:
- Ale szybko, szybko – mówi - bo zaraz się zacznie.
Barman nalewa, klient wypija, odstawia i zamawia ponownie:
- Jeszcze raz, ale szybko. Bo zaraz się zacznie.
Barman nalewa. Klient wychyla kieliszek i znów zamawia:
- I jeszcze raz, jeszcze raz, szybciutko, bo zaraz się zacznie.
Za piątym razem Barman pyta zaniepokojony:
- Co się zaraz zacznie? O co chodzi?
Klient:
- Lej Pan jeszcze raz. Zaraz Pan zobaczy.
Barman nalewa, już bardzo niepewnie, wreszcie pyta:
- Panie, a czy Pan w ogóle masz pieniądze?
Na to klient:
- O ! Już się zaczęło.