Podobno nic nie dostaną nawet wierzyciele. A akcjonariusze, to musieliby jeszcze sporo dopłacić do interesu, gdyby nie chronił m.in. ksh i jego austracki odpowiednik.
Moim zdaniem zmierzamy w kierunku wykluczenia z obrotu giełdowego. Ale w tej sprawie wiążącą decyzje podejmie najprawdopodobniej Wiedeń.
Szanse na fenixowskie odrodzenie są bardzo marne. W moim przekonaniu przy tak niewielkich szansach na reaktywację, cena akcji powinna wynosić obecnie mniej, niż 8 groszy.
Czy ktoś ma inne zdanie?